Wg źródła z którego są te skany (nie tylko powyższe), nie są to zakłady "Schlesischen Textilwerke Methner u. Frahne AG" (spółka złożona z wielu zakładów na DŚ), tylko Flachsfabrik Hermana Meyerowitza, znajdujące się zupełnie w innym miejscu - niż przypisanie - na Wojska Polskiego, widok dokładnej lokalizacji: - przy dzisiejszej ul. Wałbrzyskiej - częściowo istniejące (komin, zabudowania).
Jakoś mnie to nie przekonuje... A cóż miałby robić konkurencja w wydawnictwie opublikowanym na zlecenie firmy Schlesischen Textilwerke Methner u. Frahne AG?
To po co w takim razie w książce tekst o tej fabryce ma nagłówek: 7. Abteilung: Flachsfabrik Hermann Meyerowitz-Friedland (Kreis Waldenburg) Bez. Breslau?
Czyli co, fabryka Hermanna Meyerowitza wchodziła w skład Schlesischen Textilwerke Methner u. Frahne AG, bo tylko to mogłoby tłumaczyć fakt, że wspomina się o tym w tej książce...
Chodziło mi o umiejscowienie i określenie co przedstawiają zdjęcia - powyższe, ale także oraz schronisko które nie istnieje - są podpisane jednakowo i były wrzucone do katalogu Cameli bez identyfikacji - a tak nie może być, szczególnie że przedstawiają różne zakłady, rozlokowane w różnych miejscach Mieroszowa. W książce wszystkie zdjęcia są opisane jako Flachsfabrik, a sama książka dotyczy 75-lecia spółki akcyjnej Schlesischen Textilwerke Methner u. Frahne AG. Zauważalnej jest także to na innych zdjęciach z tej książki, że inne zakłady także nosiły swoje oryginalne nazwy.
Ok. Trzeba się pochylić nad firmami tekstylnym w Mieroszowie i co nieco poukładać. Kibicuję, ale też jestem krytyczny. Warto jednak pamiętać, że na portalu do prawdy historycznej dochodzimy często wspólnie i bez zbędnych opinii. Wspólne działanie jest zawsze mile widziane, tyle tylko aby inni też o tym wiedzieli...