Brona – taką nazwę nosi szczyt o wysokości 529 m. n. p. m. położony około 1,5 km. na południe od zabudowań środkowej części Lutomi (powiat świdnicki). Na niższym, północnym wierzchołku tej góry (patrząc od podnóża będącym pierwszym sowiogórskim szczytem) odnaleźć można pozostałości ciekawego obiektu.
Wykonany z piaskowca, przypomina sterczynę gotyckiej świątyni. Zgodnie z przedwojennymi opracowaniami jest to pomnik wybudowany przez właściciela Lutomi Górnej - G. L. Ehelentena. Poświęcony został ...
Brona – taką nazwę nosi szczyt o wysokości 529 m. n. p. m. położony około 1,5 km. na południe od zabudowań środkowej części Lutomi (powiat świdnicki). Na niższym, północnym wierzchołku tej góry (patrząc od podnóża będącym pierwszym sowiogórskim szczytem) odnaleźć można pozostałości ciekawego obiektu.
Pokaż więcej
Pokaż mniej
Wykonany z piaskowca, przypomina sterczynę gotyckiej świątyni. Zgodnie z przedwojennymi opracowaniami jest to pomnik wybudowany przez właściciela Lutomi Górnej - G. L. Ehelentena. Poświęcony został cesarzowi Niemiec Wilhelmowi I. Na jednej z dawnych widokówek (tzw. składanek) można dojrzeć sylwetkę pomnika, który zwieńczony był krzyżem lub cesarskim orłem i posiadał dziękczynne tablice u dołu. Tekst opisu jednoznacznie wskazuje: „Denkmal. Zur Ehrung Kaiser Wilhelm I” (w tłumaczeniu: Pomnik. Dla uczczenia cesarza Wilhelma I). Do samego pomnika doprowadzały odwiedzających to miejsce schody, które zachowały się w szczątkowej formie do dziś. Niestety większością z nich wraz z dostępnymi z dołu elementami pomnika „zaopiekowała się” zapewne miejscowa ludność w okresie po II wojnie światowej. Pomnik obsadzony był około 20. sztukami ozdobnych drzew. Nie udało się jeszcze dotrzeć do materiałów wskazujących na datę wystawienia owego pomnika. Tu pomógł by zapewne szczegółowy przegląd codziennej prasy powiatu świdnickiego z tamtych czasów. Być może nastąpiło to po śmierci (w roku 1888) ostatniego króla Prus i zarazem pierwszego, po 1871 roku władcy (jako właśnie cesarz Wilhelm I) zjednoczonych Niemiec. Zgodnie z analizą informacji zawartych na przedwojennych mapach turystycznych miejsce wystawienia pomnika było bardzo dobrym punktem widokowym. Rozpościerały się stąd piękne panoramy na Kotlinę Dzierżoniowską oraz Równinę Świdnicką. W tle dumnie zaś prezentowały się turystom Ślęża i Wzgórza Kiełczyńskie. W pobliżu szczytu wytyczono także szlak turystyczny łączący Lutomię Górną (do której turyści przybywali ze stacji kolejowej w Mościsku) z Przełęczą Walimską i dalej szczytem Wielkiej Sowy. Niestety obecnie miejsce to jest zapomniane. Szczyt porasta las uniemożliwiający podziwiane panoram. Współczesny turystyczny szlak (znaki czerwone) omija to miejsce, a resztki pomnika mogą wkrótce ulec całkowitemu zniszczeniu. tekst: Tomasz Śnieżek Za |
|||||||||||||||||||||||||||
|
||